Trawa to podstawa ;)
20 marca 2004, 13:58
Mój brat w życiu kieruje się zasadą, z którą nie można się chyba nie zgodzić - "KSIĄŻKI TO PODSTAWA". W myśl tej zasady solidną podstawę pod monitor stanowi Encyklopedia Popularna PWN oraz Kronika XX wieku. Pod głośnikiem "Niesamowite przekroje", "Zanim pojawił się człowiek", Hadway i parę inny podręczników, a jako podkładka pod myszkę - "Wyjaśnienie niewyjaśnionego" - doskonała ze względu na delikatnie chropowatą powierzchnię.
A teraz coś dla steranych życiem gospodyń domowych (i nie tylko) -fascynujące i zapierające dech w piersiach losy grupy przyjaciół, z jednego osiedla przedstawione w serialu pt."CODZIENNE DNI". Serial ten emitowany będzie w polskiej TV w czasie największej oglądalności, gdyż w Stanach cieszył się ogromną popularnością. Autorzy podjęli się nakreślnienia portretu klasy średniej we wpółczesnej Ameryce, pogrążonej w dekadentyzmie, marazmie i jednocześnie owładniętej pogonią za pieniądzem.
Czy im się to udało, czy w polskich realiach również odniesie tak duży sukces (?) wkrótce się przekonamy. A oto krótkie streszczenie pierwszego odcinka serialu:
SOBOTA — Beata je skromne śniadanie i jak co dzień idzie kosić trawnik przed domem.
Mateusz dotrzymuje towarzystwa Zbyszkowi, który kosi trawę. Po dłuższej rozmowie decyduje się skosić swój trawnik. Kosząca trawnik Matylda, rozmyśla o kosiarce Zbyszka. Antoni przypomina sobie, że jeszcze nie skosił trawy. Tymczasem matka listonosza kupuje sierpniowy „Twój trawnik” i po lekturze idzie kosić. Waldek pali trawę i detonuje 20 megatonowy ładunek nuklearny. Wszyscy giną.
Koniec.
Pozwoliłam sobie uprzedzić Wasze prośby o ciąg dalszy losów sympatycznych bohaterów serialu, z którymi wszyscy zapewne już zdążyli się zżyć:
NIEDZIELA — Wszyscy zginęli, ale żyją. Najbardziej żyje matka listonosza. Reszta się trochę rozgląda.
Te i inne odcinki "Codziennych dni" można prześledzić na stronie www.nowypompon.pl
Dodaj komentarz